Świece fantasy - jak to jest zrobione?

Jak to jest, że moje świece są inspirowane popkulturą?

Na początek wybieram postać lub scenę z wybranej książki lub filmu, która obudziła we mnie chęć stworzenia świecy.

Następnie przeszukuję materiał źródłowy i zbieram informacje, które pomogłyby mi w stworzeniu jej unikalnego zapachu – i tak czasem jest bardzo prosto (np. w przypadku świecy Czarodziejka inspirowanej postacią Yennefer z ksiażek o Wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego, gdzie autor wyraźnie zaznaczył, że pachnie ona bzem i agrestem – tutaj jednak dobranie odpowiednich proporcji nie jest tak prostym zadaniem). Najczęściej jednak tworzę zapach zupełnie od podstaw na podstawie swojego wyobrażenia i drobnych wskazówek poukrywanych w danej serii dla konkretnej postaci lub sceny (jak w przypadku świecy Szukający, gdzie inspiracją był cytat z Harrego Pottera i Księcia Półkrwi (J.K.Rowling), kiedy Harry wącha eliksir Amortencja i wyczuwa tam tartę z melisy, drewno trzonka miotły i coś kwiecistego z Nory). Oprócz zapachu dobieram również kolor i dodatki, aby jak najlepiej odwzorowały to, co chcę zamknąć w woskowym świecie.

Cały proces odbywa się z poszanowaniem praw autorskich – dlatego nie zobaczycie u mnie świec korzystających z oficjalnych nazw, które są licencjonowane (oczywiście, jeśli kiedyś uda mi się zdobyć licencję na ich wykorzystanie to ta sytuacja się zmieni 🙂 ). Dodatkowo w opisie świec/pachnidełek inspirowanych zawsze znajdziecie nazwę oraz autora, którego postać lub świat mnie zainspirował!